piątek, 30 grudnia 2011

CHALET STYLE

Jakie elementy są typowe dla tego stylu? Kluczem do sukcesu jest ludowe pochodzenie i naturalne materiały: drewno, łupek, wełna i futro. Światowi producenci z branży wnętrzarskiej też lubią chalet style.

To już w tym tygodniu czwarty materiał o górskich domach. Nie przynudzam? Obiecuję, że w przyszłym nie będzie ani słowa o górach, reniferach, ani ludowych konotacjach.

Have a nice day!

1 - fotel, Ralph Lauren;  2 - futro renifera, 3 - lampion, Green Gate; 4 - pled, 5 - wiklinowy gazetownik, 6 - krzesło, 7 - lampa stołowa, 8 - poroże, Maison du Monde; 9 - puszka ze sznurkiem, Garden Trading.


16 komentarzy:

  1. Kasiu, jeśli o mnie chodzi, to możesz jeszcze "przymudzać" tygodniami, bo uwielbiam ogladać domy i wnętrza w trym stylu:) nawet wczoraj przeczytany "dom z pomyslem" ma taki artykuł:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Kasiu:) Ani troszkę nie przynudzasz:) Wręcz odwrotnie:) Najbardziej chciałabym przedmiot z numerem 1:)
    Dobrego dnia!
    PS Szkoda, że pada u nas...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu katuj mnie katuj takimi zdjęciami :-). Nie powiem złego słowa. Teraz jest taki odpowiedni czas aby sobie popatrzeć na te górskie klimaty. W grudniowo styczniowej Werandzie county jest sporo zdjęć pięknego domku w Norwegii. Przewertowałam juz te kartki niezliczona ilość i nie mogę się napatrzeć. Cos pięknego. A swoja droga powiedz mi czy Ty lubisz takie kraciaste wełniane poduchy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ana - temat górskich domków jest idealny na ten czas międzyświąteczny, prawda?
    Najnowszy "DzP" jeszcze nie wpadł w moje ręce. Lubię ten magazyn, bo wyróżnia się zawartością na tle innych. Sporo mogę tam znaleźć o eko designie i skandynawskich klimatach.

    Aniu - a ja najbardziej chciałabym (i teraz zarobię pewnie minusa u przeciwników noszenia futer) :) przedmiot numer 2.
    Ale dzisiaj mamy w Gdańsku szary i deszczowy dzień.

    Lucy - to już ostatni w najbliższym czasie taki materiał o górskich domkach. Od nowego roku chciałabym tylko myśleć o nadmorskich, letnich posiadłościach :). Tęsknię do wiosny, a poduszki wełniane w kratę uwielbiam! :)

    Dziewczyny dziękuję Wam za komentarze i życzę dużo pozytywnej energii w ten pochmurny piątek. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. wiklinowy gazetownik i lampa mogły by się z powodzeniem znaleźć u mnie w domu :) który jak narazie jest w stylu misz-masz

    Dobrego piątku, u mnie też lało cały ranek.. zaraza mnie dopadła, ale muszę się zmobilizować

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu - u nas koniec roku jeśli chodzi o zdrowie, to też tak sobie wygląda. Musieliśmy dziś rano odwiedzić Akademię Medyczną. Ale myślę, że w Nowym Roku będzie już wszystko PERFECT! Tego również Tobie i R. życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak, pierwsze założenie na NR "wszystko perfect" i tego się trzymajmy.

    Zdrowia, zdrówka i zero komplikacji!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam wszystkich dzisiaj straszna plucha za oknem a w domu oj się działo uszyłam ze starego (bo po mojej mamie) wełnianego swetra poszewkę na poduszkę.
    Kasiu najchętniej sprezentowałabym sobie pled no.4.
    Z drewutni od znajomych przywiozłam dwa duże pnie drzew i zrobiłam z nich taborety na których można przysiąść przy kominku i się ogrzać. Taki mój góralski akcent tej zimy.
    Wszystkim chorym życzę dużo zdrowia
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, jestem pełna podziwu i bardzo ciekawa jak wyglądają Twoje góralskie akcenty. To co z Twoim blogiem? Kiedy ruszasz? :)

    Bardzo podobają mi się wełniane poszewki na poduszki. W tym roku już nie zdążę, ale postaram się uszyć takie na przyszłą zimę.

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Dziękuję za życzenia zdrowia. Tobie także zdrówka życzę.

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Do bloga raz się przymierzałam ale nic z tego nie wyszło może w nadchodzącym roku uda się zrealizować plan :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. No, właśnie! Trzymam kciuki!
    Masz już pierwszą stałą komentatorkę i czytelniczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak dla mnie możesz jeszcze trochę poprzynudzać górskimi tematami...to chyba też wynik tęsknoty za prawdziwą zimą ze śniegiem i grzanym winem przy kominku w drewnianym domku, gdzieś na Kaszubach:))Bo ja przynajmniej tak trochę tęsknię za taką zimą...
    Widziałaś dom Ralpha L.? Ja widziałam zdjęcia w jakimś piśmie...oj spodobał by Ci się na pewno !

    OdpowiedzUsuń
  13. Karolina - widziałam dom Ralpha L. Ten z wnętrzami stylizowanymi na exclusive chalet? Dużo kratki, elegancko i z przepychem. Podejrzewam, że on ma kilka domów, ale chyba ten sam mamy na myśli :)

    DZP - odkodowuję: "Dom z Pomysłem", czyli magazyn wnętrzarski wydawany przez Leroy Merlin i w ich sklepach dostępny.

    Czytałam wywiad z Tobą na portalu. Jestem pełna podziwu dla Twojej pasji.

    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Moi teściowie mają na Roztoczu domek w podobnych klimatach. Fajnie było w czasie świąt posiedzieć sobie przy kominku, po długim spacerze po lesie - dla mieszczucha to prawdziwy raj :-) Bardzo lubię takie klimaty (nie lubię tylko pewnego wyliniałego dzika, który leży tam na podłodze ;-)) ).

    Kasiu, życzę Ci w 2012 samych dobrych projektów! Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  15. Agnieszko - życzenie samych dobrych projektów to baardzo dobre życzenie! :) Dziękuję Ci kochana.

    Ja natomiast życzę Tobie mnóstwa inwencji twórczej w blogowaniu i aby tematy na "TcM" w nadchodzącym roku były równie ciekawe, co w 2011.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń