Zwróćcie uwagę na bardzo prostą, ale jakże efektowną dekorację znajdującą się nad świątecznym stołem. Pęk czerwonych bombek o różnych wielkościach zawieszony na wstążkach tego samego koloru. Idealna dekoracja dla minimalistów. Jak powiedział Mies van den Rohe: "Mniej znaczy więcej".
Udanego poniedziałku!
Collage ze zdjęć Ikea.
Kasiu:) Ale fajnie kontrastowo u Ciebie:) Wczoraj biel, dziś czerwień:) Wczorajsze wnętrza - w istocie ponadczasowe. Te białe kanapy... Marzenie.. I kalendarz - boski:)
OdpowiedzUsuńW tym roku w Ikei fajny jest stojak na bombki w kształcie choinki, widziałam "ubrany" na czerwono.. Pozdrawiam cieplutko i dobrego dnia życzę:)
Hej
OdpowiedzUsuńA u mnie wisi już w oknie taka papierowa czerwona gwiazda :) i muszę się przyznać, że w tym roku w naszym domu będzie biało-czerwono :)Też podoba mi się obrus z czerwoną lamówką, pomysł z bombkami dał mi do myślenia.
Pozdrawiam Kasia z Gdańska
Dzień dobry! Bardzo przyjemny ten Twój blog. Znalazłam go wczoraj i już zdążyłam przejrzeć cały. Świetnie dobrane zdjęcia i taki nieprzegadany :) Też jestem wielbicielką stylu skandynawskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasiu z Gdańska :) a ja w tym roku stawiam na kolor biały z wyjątkiem tych czerwonych muchomorów, o których kiedyś pisałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Tarnina, witam Cię po raz pierwszy na DB-blogu! Właśnie takie komentarze jak Twój sprawiają, że chce się bloga dalej prowadzić. To bardzo miłe!
Pozdrawiam,
Kasia
Wyobraziłam sobie jak przed sesją zdjęciową ekipa zawija książki w białe okładki;). Pęk bombek bardzo mi się spodobał, ale powiesiłabym srebrne, pięknie odbijałoby się w nich światło świec, gdyby je umieścić poniżej.
OdpowiedzUsuńMiłej nocy wszystkim Mikołajom:)
Bea - a spróbuj znaleźć konkretny tytuł w takich okładkach?:)
OdpowiedzUsuńSrebrne wyglądałyby też świetnie. Ja chyba zdecydowałabym się jednak na białe. W środę pokażę zdjęcia moich tegorocznych bombek właśnie w białym kolorze :)
No, właśnie - Mikołaje już po dwunastej... do roboty! :)