czwartek, 10 stycznia 2013

DRZEWKO FIGOWE

Drzewka figowe oprócz swoich walorów estetycznych posiadają także właściwości lecznicze. W Gruzji medycyna ludowa stosuje wywar z liści przy kaszlu i przeziębieniach. Natomiast suszone owoce posiadają podobno właściwości przeciwnowotworowe. Jedno jest pewne - figi możemy przetworzyć na pyszne konfitury, dżemy i konserwy.


A może ktoś z Was hoduje drzewko figowe i chciałby podzielić się spostrzeżeniami na temat jego pielęgnacji?


Miłego dnia!

13 komentarzy:

  1. Kasiu:) Cześć w Nowym Roku:) Znowu u mnie stały brak czasu, ale czytam co u Ciebie na bieżąco:) Drzewko super a i figi są fajne:) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Aniu,
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! No, właśnie - jest jakiś sposób na wydłużenie doby? :)
      Trzymaj się ciepło!

      Usuń
  2. całkiem fajnie to wyglada.. ale nie myslałam,ze mozna je chodowac w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł, ciekawe czy w domowych warunkach owocują. Niesamowita lampa:-))
    Pozdrowionka Kasiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, tak, lampa jest świetna!
      Ostatnio bardzo interesują mnie te drzewka figowe i jeszcze fikusy lirolistne. Te drugie może nawet bardziej :)
      Uściski!

      Usuń
  4. Ładne, zdrowe i jeszcze fajnie się nazywa :) A za mną ostatnio chodzi paprotka :)
    pozdrawiam!
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paprotka kojarzy mi się z dzieciństwem :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Z drzewem figowy, owocami i powidłami wiążą się same miłe wspomnienia.
    W pewne studenckie wakacje we wrześniu (wtedy właśnie owocują figowce) wybrałam się ze znajomymi na Krym. Na miejscu spaliśmy u "babuszek" - starszych pań, które zawsze czekały na przystanku na zbłąkanych turystów. Hotele niech się chowają!!!
    U jednej z nich, na środku podwórka rosło ogromne, piękne drzewo figowe! Na śniadanie, obiad, kolację zajadaliśmy pyszne figi prosto z drzewa, a na koniec dostaliśmy 2-litorwy słoik babcinych powideł!
    Musieliśmy szybko podzielić się smakołykiem, bo wyrywaliśmy go sobie z rąk :))
    Smak, wspomnienia-niezapomniane!

    Szkoda, że u nas nie owocują...

    pozdrowienia serdeczne z zasypanego śniegiem Sopotu,
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, piękne wspomnienia.

      No, to mamy zimę na całego :)

      Drzewko figowe jest piękne, ale dużo bardziej podoba mi się fikus lirolistny. Miałabym dla niego u nas wolne miejsce :)
      ps. Araukaria doszła do siebie! :)

      Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i Mikołaja.

      Usuń
  6. Jak znajdę, dam Ci znać, gdzie jest:)
    Tylko... araukaria duuża, fikus duuuży...
    Ale, co tam, zawsze jak będą za duże można do szkoły oddać:))
    A potem mąż nauczycielki będzie je musiał ratować:))

    uściski!

    OdpowiedzUsuń