Powszechnie używa się koloru białego. Białe są ściany, podłoga i meble.
Niezwykle istotne przy aranżacji wnętrza w stylu skandynawskim jest oświetlenie. Im więcej źródeł światła, tym lepiej. Popularne jest stawianie lamp w pozbawionych firan oknach. Ten zwyczaj wywodzi się jeszcze z czasów, gdy zostawiano światło w oknie dla wędrowców przemierzających słabo zaludnione tereny.
Pomieszczenia jasne, proste, dobrze oświetlone..., ale nie zawsze tak było. Aż trudno w to uwierzyć, że jeszcze na przełomie XIX i XX w. skandynawskie wnętrza mieszczan były smutne, ciemne i pozbawione lekkości. Można powiedzieć, że rewolucję we wnętrzarstwie z przełomu wieków zawdzięczamy szwedzkiemu malarzowi Carlowi Larssonowi, który w 1899 roku wydał album "Ett hem" ze zbiorem akwarel swojego autorstwa. Obrazy przedstawiały codzienne życie jego rodziny, gdzie tłem był jego dom urządzony przez żonę malarza Karin Larsson. Te obrazy inspirują właścicieli domów, również i mnie, od ponad 100 lat, a dom Larssona stał się najbardziej znanym domem artysty na świecie.
Jasne wnętrza z niewielką ilością mebli malowanych na biało, dużo światła, pasiaste, bawełniane chodniczki i całkowity brak jakichkolwiek przesłon w oknach. Te rozwiązania stanowią dzisiaj składową stylu określanego mianem "skandynawski". Fenomenem jest, że zastosowany w domach na różnych szerokościach geograficznych, sprawdza się tak samo dobrze.
Have a nice day!
piękne akwarele, fajnie tak spojrzeć w przeszłość.
OdpowiedzUsuńsuper, z niecierpliwością oczekuję na część II.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli,
Lidia
takie ponad czasowe :)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia!
Nadiart, Lidio i Olu dziękuję Wam za komentarze i życzę miłej niedzieli i udanego startu w nowy tydzień!
OdpowiedzUsuńSpójrzcie jeszcze tylko na drugi od góry obraz Larssona. W gruncie rzeczy można by powiedzieć, że tak mógłby wyglądać współczesny pokój. Nawet ubranie chłopca odpowiada naszym czasom, a przecież tata uwiecznił go czytającego książkę ponad 100 lat temu.
Ha:) W samo sedno dobrego domu trafia ten styl.. Policzyłam, mam w sypialni 5 lampek:) I na tym podobieństwo się kończy.. Ale - pomarzyć dobra rzecz:) Pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie i dziękuję dobre słowa o Muffinie:)
OdpowiedzUsuńKasiu super interesujacy post! Dzieki! Pozdrawiam! :-)))
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza,
OdpowiedzUsuńSekretarzyk przydałby się w wielu domach ,taki typ biureczka zdecydowanie poprawia postawę dziecka.
Idealne wnetrza, niedoscignione moje marzenie :)
OdpowiedzUsuń