Witajcie w słoneczny, listopadowy poranek. Jak Wam się podoba dzisiejszy temat? Jestem ciekawa czy będziecie mieli w tym roku świąteczny wieniec? Tradycyjnie wieszany jest na drzwiach wejściowych. W zeszłym roku mój leciutki, bo wykonany ze słomy, wisiał jako dekoracja w oknie.
Have a nice day!
U nas to już tradycja co roku robimy własnoręcznie nowe wieńce, a stare dajemy w prezencie najbliższy. A i jeszcze jedno bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój wspaniały i inspirujący blog.Pozdrowienia z Gdańska :) Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo ciekawa tradycja. A z jakiego materiału je wykonujecie?
OdpowiedzUsuńNo, i od tego powinnam zacząć: witam Cię serdecznie na moim blogu! :)
Pozdrawiam,
Kasia
Śliczne wianki,
OdpowiedzUsuńW mojej pracowni są już rozłożone materiały i jak znajdę wolną chwilę to zabieram się za wianki, bo muszę zrobić wianek córci.
moje wianki też są ze słomy i sianka
Jest to świetna zabawa oczywiście dla mnie jak i dla mojego już 3 letniego synka. Przez okrągły rok zawsze coś zbieramy szyszki, gałązki, mech itp a potem robimy "cudawianki". Baza to obręcz ze słomy badź wiklinowa no i niezbędny jest pistolet na klej żeby później przykleić wcześniej ułożoną kompozycje. Dziękuję za miłe przyjęcie i wszystkim życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńJaga, pochwalisz się swoim wiankiem na Twoim blogu? Będę zaglądać :) Życzę Ci udanego dnia!
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo lubię takie kreatywne mamy jak Ty, dlatego cieszę się, że zawitałaś na DB-bloga :).
W tym roku będę robić pierwsze wianki, bo zawsze mi się podobały, ale tez myślałam, ze to baaardzo skomplikowane ;-)) ciekawa jestem, co mi wyjdzie :-) te ze zdjęć są piękne w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuńśliczne wianki, zawsze mnie urzekały. A przecież chcieć to móc - może w tym roku będzie dobra okazja? A może zaczekam na MÓJ domek ;) hmmm....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę dobrej nocy,
Lidia
Lidio, ja Ciebie również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDomek w stylu norweskim? :)
;) oczywiście
OdpowiedzUsuńLidia