czwartek, 19 stycznia 2012

TAPETA NIEBIESKA CZY RÓŻOWA?

Gdy byłam mała najbardziej popularnym kolorem wśród dziewczynek był niebieski, a nie jak ma to miejsce obecnie różowy. Mawiało się: niebieski-królewski. Więc zapewne, gdyby ktoś spytał mnie iks lat temu, która tapeta podoba mi się bardziej, wybrałabym tę w kolorze błękitnym. Do dzisiaj - bez zmian.

Miłego dnia!

Niebieski - kolor, który uspokaja i ułatwia zasypianie, ale również stymuluje umysł do pracy i pomaga w koncentracji. Idealny dla dzieci nerwowych i agresywnych. Ważne informacja dla rodziców niejadków - niebieski hamuje łaknienie.

Różowy - pobudza wyobraźnię i kreatywność dziecka. Niewskazany dla maluchów mających problemy z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami, przewrażliwionych, o niskiej samoocenie. Tworzy wnętrza o delikatnym dziewczęcym klimacie.


12 komentarzy:

  1. Witaj Kasiu, dzisiaj po raz pierwszy jestem na Twoim blogu i już wiem, że będę tutaj stałym bywalcem :) Pozdrawiam serdecznie.
    PS Tapeta w kolorze niebieskim - zdecydowanie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. _KASIU_, bardzo się cieszę, że trafiłaś na mojego bloga. Zapraszam serdecznie! No, właśnie - niebieska tapeta wygląda lepiej, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wdzięczne bardzo :) choć różowa się mdła wa robi po kilku sekundach patrzenia, ale wzór jest genialny, znasz moje upodobania typograficzne! Jeśli niebieski hamuje apetyt, to już wiem, że niebeiskiotaczał mnie w dzieciństwie :)

    Dziękuję za życzenia, dobrego dnia Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu niebieska tapeta jest cudowna - mam ją nawet zapisaną w ulubionych - tylko tam jest w pokoiku dla niemowlaka - ale też do niej wzdycham:)
    Ja nigdy nie miałam różowego pokoju, był czerwony, potem fioletowy, a na końcu zielony:)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz rację, moja wnuczka mimo że to jeszcze maleństwo zawsze wybiera różowy kolor.
    Ja zdecydowanie wole niebieskie

    OdpowiedzUsuń
  6. pewnie że niebieski. różowy jest miły kiedy nie jest takim egoistycznym terrorystą jak to ma teraz miejsce - wszędzie wszsytko. biedne dzisiejsze dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale świetna! mój Syn by oszalał!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam po przerwie, ja lubię taki blady róż, ale tapeta zdecydowanie niebieska, w dzieciństwie miałam taką ciemną zieloną meblościankę którą tata przemalował na blady róż (farba w tamtych latach czyli 80. zdobyta w Szwecji)było cudnie.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja sobie wybiorę wersję kolorową (bo oczywiście zajrzałam na stronę z tapetami- przekrój przez dom zupełnie podbił me serce). Rysunki jak z dziennika Darwina- super!.
    Moi synowie nie wierzą gdy im opowiadam, że wujkowie nosili różowe śpioszki- dla nich ten kolor jest beee dziewczęcy. A moja córka nigdy nie miała różowego etapu:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Olu, skoro niebieski hamuje łaknienie to jest to idealny kolor dla osób chcących się odchudzać :). Z kolei kolorem pobudzającym apetyt jest czerwień. Właśnie w takich kolorach zaprojektowaliśmy w zeszłym roku wnętrze włoskiej trattorii w centrum Gdyni. Pozdrawiam serdecznie!

    Aniu, a ja widziałam zdjęcie tej tapety w pokoju nastolatka. Myślę, że dobrze pasuje zarówno do pokoju malucha jak i starszaka :). Pozdrawiam!

    Agnieszka, tak, tak - niebieski! :)

    Jaga, to różowe szaleństwo to chyba zasługa lalki Barbie. Jak myślisz?

    Baronowa Bajroz, ciekawym połączeniem, do którego często się uciekamy jest zastosowanie amarantowego i zielonego. Zieleń ożywia i równoważy. Dzięki za komentarz! Pozdrawiam serdecznie.

    Anita, tak pamiętam, że Twój synek to fan wszelkich zwierzątek :). Cały czas nie mogę się napatrzeć na jego poduszkowego misia. Świetnie wybrałaś motyw i kreskę.

    Kasiu, dobrze, ze jesteś! :) W tamtych czasach meblościanka była chyba w każdym domu. Bladoróżowa w latach 80-tych musiała robić niesamowite wrażenie :)

    Bea, Holmsie! ;) Nic nie da się przed Tobą ukryć :). Dla mnie kolorowa wersja to za dużo dobrego. Zwierzaki mają różne kształty i wielkości + kolorowe litery = too much for me :)! Natomiast przekrój, o którym piszesz... marzenie. Zawsze, od kiedy pamiętam, fascynowały mnie przekroje domów i rzuty. Taka tapeta to byłby strzał w 10-tkę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako osoba wiecznie na diecie powinnam zatem cały dom sobie tak wymalować, ale nie znosła bym, pracownie ma szaroniebieską, więc muszę tam więcej czasu spędzać :)
    Oglądałam Wasz projekt trattori i bardzo mi się podobał, lubię włoską kuchnię i klimat.. i na ścianie była chyba nieśmiertelna. Pa!

    OdpowiedzUsuń