Szary to kolor, który wybieramy w ciemno. Świetnie łączy się z innymi barwami i pasuje do każdego wnętrza. Szarość jest obecnie bardzo popularna i często stosowana w aranżacji wnętrz. Ściany pomalowane na jasny popiel będą bezpieczniejsze i łagodniejsze od białych. Szary to kolor ponadczasowy i choć może nie jest optymistyczny, lecz na pewno uspokajający. Dodatkowo pełen klasy i elegancji.
Czy są wśród Was fani szarości?
Jako pierwsza mogę podnieść rękę do góry :)!
Miłego dnia!
Ja!
OdpowiedzUsuńszaro-białe kropki, paseczki i krateczki też mnie strasznie kręcą :)
Ba! Szary, czarny i biały... Cudnie!
OdpowiedzUsuńoczy mi się świecą :] do tej pory fanka szarości nie byłam,ale ostatnio obserwuję przełom :p marze o dzbanku w kropki od green gate, podoba mi się to białe wnętrze z dodatkami w szarościach...
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowaną fanką tegoż koloru, o czym świadczą ściany mojego mieszkanka, ciemno-szare.
OdpowiedzUsuńDodatkowo podobają mi się Twoje inspiracje, szczególnie iż uwielbiam kropki i paski.
Pięknie wygląda też wiklina pomalowana na szaro.
Olu, też lubię kropki, paski i kratki - klasyczne wzory :). Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńJuka, witam Cię na DB-blogu. Dzięki za komentarz! Pozdrawiam.
Anitko, widziałam zapowiedź ciekawego materiału na Twoim blogu o poduszce z graficznym nadrukiem. Zaraz zerknę.
Gosiu, szarość jest obecnie dawnym beżem. Bardzo często stosujemy ją w projektach. Też uważam, że szara wiklina wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie!
mam w planie zaszarzyć sypialnię
OdpowiedzUsuńKasiu zgłaszam się - ręka do budki:)ja uwielbiam szarości - i w domu i w ubraniach...tylko za oknem nie toleruję:P A te groszkowe naczynia są po prostu CUDNE!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, 80 % ścian naszego domu pomalowana jest właśnie na szaro, a za chwilę pomaluję tak kolejny pokój To świetne tło dla drewna i naszego ulubionego minty i turkusu. Masz rację Kasiu jest wyjątkowo uspakajający, można tylko tak sobie w nim siedzieć i popijać herbatkę :)
OdpowiedzUsuńJa tez, ja tez, ja tez Kasiu bo mozna ja swietnie laczyc! tez lubie szare ciuszki! Takze dolaczam sie do grupy fanow! Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńSyl
Szarości również i u nas mieszczą sie w kolorymetrze wewnętrznym.
OdpowiedzUsuńU mnie WSZYSTKIE pomieszczenia są w szarościach (prawie-białe, greige, zzieleniałe). Uwielbiam spokój i elegancję tego koloru. Jest to jednak strasznie trudny kolor. Moi malarze i Pani w Fluggerze byli załamani, bo ilość zużytych próbek była niezliczona. Najgorzej gdy szary okazuje się po wyschnięciu niebieskim majtkowym (nie gołębim) albo fioletem.
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy!Podobajami się te szarości :)
OdpowiedzUsuńa tak, ja ostatnimi czasy skłaniam się ku szarości i właśnie obmyślam plan jak tu namówić męża na zmianę koloru ściany...
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarości!! A we wnętrzach połączone z bielą. Niedawno kuchnię przemalowałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie szarości :)
OdpowiedzUsuńLidia
no ja to wiadomo! szary nr 1 :-)
OdpowiedzUsuń... a patrząc na Wasze wpisy i mój zeszłoroczny post:
http://thymka.blogspot.com/2011/11/s-z-r-o-s-c-s-z-r-y-s-z-r-y-m-r-y.html
uśmiecham się szeroko!
Jestem na tak dla szarego ,ale tylko w cieplej tonacji. Ślicznie wygląda w połączeniu z pastelowym różem i zółtym. Podoba mi się naturalna szarość lnu i dodatki w tym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńMam w saloniku ściany w kolorze szarym lekko skręcającym w stronę fioletu, pięknie-acz przypadkowo- zgrał się z zasłonami w kolorze słonecznika (żółty głęboki). Ten odcień szarego uwielbiam, na drugim miejscu jest szary betonowy- surowy, potem ciemne, ciemne grafity.
OdpowiedzUsuńśliczne to wszystko!!!
OdpowiedzUsuń