Niedawno w Ikea ukazała się limitowana wersja kultowego regału Billy ze szklanymi drzwiami w kolorze żółtym i zielonym. Dlaczego nie? Co o tym sądzicie?
bardzo lubię te regały, bo dzięki swej prostocie w każdym domu wyglądają inaczej. takie meble można aranżować na tysiąc sposobów. a kolory - cudne! zwłaszcza w dobie wszechobecnej bieli ;-)
Zapowiedź wiosny! Żółty jak dla mnie za mocny na tak duży mebel, ale zielony w trawiastym odcieniu jest miodzio (a tak rzadko spotykany we wnętrzach). Jesli jeszcze chwilkę poczeka w IKEA to kupię taki regał Jędrasowi- on zielony uznaje za swój kolor:).
Cześć Kasiu:) Znowu mnie nie było, walczę z zapaleniem zatok:( Mało sympatyczna choroba, nawet czytać nie bardzo można:( Gratuluję 200 wpisu Kasiu! A regały fajne, bardzo lubię tą serię:) Te dają ciekawe możliwości w aranżacji wnętrz:) Pozdrawiam i życzę dobrego weekendu:)
bardzo lubię te regały, bo dzięki swej prostocie w każdym domu wyglądają inaczej. takie meble można aranżować na tysiąc sposobów. a kolory - cudne! zwłaszcza w dobie wszechobecnej bieli ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ciekawa aranżacja powstałaby z wykorzystania obu wariantów kolorystycznych ;)Podobają mi się te regały w tym barwnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńZapowiedź wiosny! Żółty jak dla mnie za mocny na tak duży mebel, ale zielony w trawiastym odcieniu jest miodzio (a tak rzadko spotykany we wnętrzach). Jesli jeszcze chwilkę poczeka w IKEA to kupię taki regał Jędrasowi- on zielony uznaje za swój kolor:).
OdpowiedzUsuńAcha, rzecz jest very limited i na dodatek very expensive:(. No i pewnie do nas nie dotrze. Ok, wcale mnie to nie złości, wcale...
OdpowiedzUsuńCześć Kasiu:) Znowu mnie nie było, walczę z zapaleniem zatok:( Mało sympatyczna choroba, nawet czytać nie bardzo można:( Gratuluję 200 wpisu Kasiu!
OdpowiedzUsuńA regały fajne, bardzo lubię tą serię:) Te dają ciekawe możliwości w aranżacji wnętrz:)
Pozdrawiam i życzę dobrego weekendu:)
A u Ciebie wiosna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Żółty jest rewelacyjny! W sam raz do betonowej ściany! Szkoda, że limitowany :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa