wtorek, 25 czerwca 2013

WORK, WORK, WORK...

Od wczoraj jesteśmy w ciągłych rozjazdach. Dzisiaj rano wybieraliśmy kolory fug i fornirów do wnętrz projektowanego przez naszą pracownię DOBRYCH PROJEKTÓW domu w Borkowie. Natomiast wczoraj z innymi naszymi klientami zastanawialiśmy się wspólnie jaki kamień pojedzie do ich domu w Rumi. 
Miło patrzeć jak prace remontowe posuwają się do przodu i to, co jeszcze niedawno widzieliśmy tylko na wizualizacjach powoli zaczyna być rzeczywistością.





Have a nice evening!

14 komentarzy:

  1. Kasiu dobrze wiedzieć, że macie pracę i to jeszcze taką co przynosi fantastyczne efekty:))) zapowiada się cudnie...:)
    dobrego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę ale tak pozytywnie,że możesz robić to co kochasz...taka praca to skarb :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Kasiu, bardzo interesujaca i ekscytujaca masz prace:-) Chyba kazda z nas, ktora tu zaglada wzdycha cichutko i mysli sobie swoje:-))
    Piekny blog!

    Pozdrowienia
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego bloga. Witam serdecznie!
      Tak, praca architekta jest bardzo ekscytująca, różnorodna i przynajmniej dla mnie ogromnie ciekawa, ale też wymaga pewnych zdolności i predyspozycji.
      Udanego dnia!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Piękny ten kamień wokół kominka - co to jest?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ fascynującą masz pracę. To piękne uczucie widzieć jak dzieje się to, co zaplanowałaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, to niesamowite uczucie. Pomimo, że projektujemy już od tylu lat, to za każdym razem towarzyszą nam te same emocje.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Witaj Kasiu:) Znowu mam zaległości - tydzień mnie nie było, a u Ciebie tyle się działo:) Zapowiada się fajne wnętrze.. Bardzo podobają mi się kamienie wokół kominka, mamy takie rozwiązanie w planach remontowych u nas:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, kolejne dni na DP-blogu upłyną pod hasłem szaleństwa zakupowego :). Porwę Was do Svenskt Tenn w Sztokholmie.
      ps. Jestem ciekawa Twoich wrażeń po wizycie w Norwegii.
      Uściski!

      Usuń
  7. Kasiu, to wygląda naprawdę świetnie, a łupek - wow! (i tu od razu przypomniało mi się zdanie, które powtarzała nam pani z geografii - łupek się łupi całymi płaszczyznami :D haha. Powierzyłabym Wam w ciemno cały dom!

    OdpowiedzUsuń