wtorek, 30 lipca 2013

MILION NAKLEJEK ZAWSZE SIĘ PRZYDA


ps. Jak Wam mija dzisiejszy dzień? 
Tej nocy nad Gdańskiem przetoczyła się taka burza, jakiej w życiu nie byłam świadkiem. Wynik ostatnich upałów. 
Wracam do pracy.

Udanego wtorku!

9 komentarzy:

  1. ...i u nas przydałaby się burza... ale taka niegroźna raczej ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. W Berlinie tez upaly sie skonczyly, ale obylo sie bez burz. Ja rowniez zajmuje sie wlasnie naklejkami, bede opisywac nimi szkolne ksiazki :-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, już? Przecież jest lipiec :)
      Gdy byłam mała schodził mi uśmiech z twarzy, gdy widziałam w połowie sierpnia wystawy sklepów z napisem "Witaj szkoło!" ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Wlasnie przeszla kolejna...i na tym ma sie na razie skonczyc. Od od jutra znow slonce i upaly:-) Niech zyje LATO!!! :-)) W koncu jest takie jak ma byc, takie jakie zna sie z dziecinstwa. Ostanimi laty brakowalo mi tego;-)
    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, masz rację to bardzo sympatyczne lato. Dużo słońca i dla równowagi burza, czyli wszystko tak jak trzeba.
      Uściski!

      Usuń
  4. Oj burza była okropna, pół nocy nie spałam, ale była potrzebna, bo ta duchota nie do zniesienia była:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po takich upałach ta burza była nieunikniona... A teraz przyjemne ochłodzenie. Jest idealnie!

      Usuń
  5. Witaj Katarzyno, Kasiu, Kasieńko
    Troszkę mnie nie było, a tu tyle się dzieje. Przed chwilą nadrobiłam zaległości. Piękne są te księżycowe grafiki. U nas niestety burzy nie było, a więc nadal duchota.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Basia S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko, witam Cię serdecznie!
      U nas po staremu, czyli ciągle coś się dzieje :)
      Uściski.

      Usuń