piątek, 10 lutego 2012

JAK KWIATY, TO TYLKO BIAŁE

Bardzo szybko i pracowicie minął ten tydzień. Pełen nowych znajomości i pożegnań. Zakwitł także hiacynt (oczywiście biały). Za 40 dni nadejdzie kalendarzowa wiosna, a tymczasem życzę wszystkim udanego piątku!

15 komentarzy:

  1. U MNIE RÓŻOWE...BIAŁYCH JUZ NIE BYŁO W SKLEPIE....TEZ ODLICZAM DNI DO WIOSNY:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrego weekendu, Kasiu :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak przyjemnie :) uwielbiam białe hiacynty, ale te moje ostatnie już na zimowanko pojechały do mamusinego ogródka. Wczoraj dostałam "szafirki" są urocze i myślałam właśnie nad "opakowaniem" Podoba mi się Kasiu Twoje papierowe bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To już 40 dni tylko :) Chyba zacznę odliczać :)
    Rzeczywiście fajnie wygląda w tym papierowym ubranku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam :)
    A u mnie już przekwitły też były białe muszę zakupić nowe i tak do wiosny przez 40 dni :) jakoś damy radę. Fajny pomysł na doniczkę.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Qrko, u mnie w sklepie białych było mało. Przeważały różowe i niebieskie. Trzymaj się ciepło!

    Aga, bardzo dziękuję. Miło :). I wzajemnie!

    Olu, szkoda, że hiacynty tak krótko kwitną. Musze poczytać chyba o przechowywaniu cebulek. Wypróbowałaś już sanki? :)

    Gosiu, wczoraj uzmysłowiłam sobie, ze to tylko 40 dni, czyli... prawie JUŻ! Uwielbiam wiosnę! Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    Ha, ha. Kasiu no pewnie, że damy radę tak przez 40 dni! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie... krótko kwitną. Ja je ścinam i trzymam na balkonie w zbiorczej doniczce, czasem opatulam folią, a potem wsadzam do ziemi... czasem coś tam urośnie :)
    Sanki w niedzielę jadą do Ustronia, zostaną wypróbowane, a jak i u nas dopada śniegu zabiorę Gabryśkę na spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie fioletowy przekwitł, a teraz panoszą się pudrowo różowe, uwielbiam je i też wykreślam już każdy kolejny dzień w kalendarzu który przybliża nas do wiosny, zappraszam do mnie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak hiacynty, to tylko białe :) Storczyki też, tylko białe :) Spokojnej soboty i niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie się zastanawiałam co zrobić z cebulkami jak już przekwitną, czyli na wiosnę do ogródka i modlić się żeby zakwitły :)?
    Miłego weekendu, jak ja uwielbiam piątki i listę przebojów w Trójce.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Olu, znowu zapowiadali mega mrozy od soboty. A ja myślałam, że już się skończą.

    Pinel, dziękuję za komentarz i zaproszenie na Twojego bloga. Chętnie zajrzę. Pozdrawiam.

    _KASIU_dokładnie tak - storczyki też tyko białe, lilie, konwalie no i swojskie, białe rumianki z żółtym środkiem zerwane do bukietu. Również życzę Tobie spokojnego weekendu! :)

    Kasiu, jeszcze nie miałam czasu dzisiaj poszperać w necie w sprawie hiacyntów. Ale jest raczej tak, jak piszesz. Mój hiacynt w tej chwili już nie przypomina tego ze zdjęć. Zgiął się w pół wyciągając do światła słonecznego. Trzeba go teraz podpierać, bo się przewraca... taki numerant! :)
    LPP3 kiedyś słuchałam, ale to było baardzo dawno temu. Prowadzącym był wtedy Marek Niedźwiecki. A teraz chyba Baron, tak? Czy coś się pozmieniało? A pamiętasz Alinę Dragan, komentatorkę z Amsterdamu? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trójki słucham od 8 lat :) w tej chwili listę prowadzą na zmianę Niedźwiedź który powrócił z Baronem. Tak przypomniałaś mi o Pani Alinie szkoda, że jej już nie ma na antenie te newsy z holenderskich i europejskich lis były świetne no i obowiązkowo jakiś dowcip na koniec a i nieśmiertelna Helen i ten jej głosik :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu, no właśnie - Helen! :) Pamiętam jej cienki głos i dowcip na zakończenie. A Alina Dragan - wulkan pozytywnej energii. Wiem, że Niedźwiedź miał przygodę z radiem Złote Przeboje, ale nie wiedziałam, że dołączył do Barona i teraz prowadzą listę wspólnie. Oj, chyba w przyszły piątek "odpalę" z ciekawości 3-kę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To zapraszam w przyszły piątek :)

    OdpowiedzUsuń