Rany, to wygląda jak mapa do jakiegoś skarbu ;))) Ale elektryczność, światło, możliwość ustawienia sprzętu zgodnie z potrzebami, logiką i poczuciem estetyki - to skarby przecież!
Mam prywatne pytanie, tak bezczelnie przy okazji :) Czy masz pomysł, na czym podwiesić kabel od lampy, żeby lampa nie "zjeżdżała" z sufitu w dół? Nie wiem, czy umiem to wyjaśnić; lampa wisi sobie na środku, ale dzięki podwieszonemu kablowi będzie wisiała nieco dalej nad stołem. Kabel będzie więc musiał się na czymś zawiesić nad stołem właśnie. I na czym, żeby go grawitacja nie przeciągała przez to coś?
Jeśli nie udzielasz takich rad na blogu, to zrozumiem to i przepraszam i po prostu mnie zignoruj :)))
Oj tak Kasiu:) W naszym domu, budowanym pod koniec lat 80 panuje deficyt gniazdek prądowych.. Uwierzysz, że w kuchni są DWA?! Ech:) Pozdrowienia serdeczne!
Rany, to wygląda jak mapa do jakiegoś skarbu ;)))
OdpowiedzUsuńAle elektryczność, światło, możliwość ustawienia sprzętu zgodnie z potrzebami, logiką i poczuciem estetyki - to skarby przecież!
Mam prywatne pytanie, tak bezczelnie przy okazji :)
Czy masz pomysł, na czym podwiesić kabel od lampy, żeby lampa nie "zjeżdżała" z sufitu w dół?
Nie wiem, czy umiem to wyjaśnić; lampa wisi sobie na środku, ale dzięki podwieszonemu kablowi będzie wisiała nieco dalej nad stołem. Kabel będzie więc musiał się na czymś zawiesić nad stołem właśnie. I na czym, żeby go grawitacja nie przeciągała przez to coś?
Jeśli nie udzielasz takich rad na blogu, to zrozumiem to i przepraszam i po prostu mnie zignoruj :)))
Oj tak Kasiu:) W naszym domu, budowanym pod koniec lat 80 panuje deficyt gniazdek prądowych.. Uwierzysz, że w kuchni są DWA?! Ech:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuń