Jeszcze do niedawna czerń była mało popularna we wnętrzach. Natomiast dzisiaj obserwujemy wprost przeciwną tendencję. Projektujemy czarne łazienki, kuchnie, a nawet czarne pokoje dzieci...
Czarna ściana jest przygnębiająca - ktoś mógłby powiedzieć. Ależ nie! To bardzo efektowna i ponadczasowa barwa. Wszystko zależy od tego, aby sprytnie ją zastosować i w umiejętny sposób zestawić z innymi kolorami i wzorami.
Wszystkim polecam dodatki do wnętrz w kolorze czarnym, ale tylko odważnym - całą ścianę.
Więcej o tym projekcie przeczytacie TUTAJ.
Udanego dnia!
Hej Kasiu, czarna sciana? Ja chce:)) Ale nie moge:( Chcialam w sypialni pomalowac jedna sciane na czarno, ta, przy ktorej stoi lozko i nocne stoliki. Ale trafilam na zdecydowany sprzeciw i na razie projekt jest przesuniety. Ale ja sama jeszcze sie mocno zastanawiam, poniewaz pokoj jest dosy maly, ma niski sufit, 2,35 m i nie jestem pewna, czy jeszcze pomieszczenia nie pomniejszy...
OdpowiedzUsuńUwazam jednak, ze czerne sciany moga byc bardzo przytulne, odpowiednie oswietlenie i dodatki i jest pieknie:))
usciski:*
Świetny pomysł! Nie sądziłam, że czarna ściana może dawać taki przyjemny efekt. Zaskakująco przytulny:)
OdpowiedzUsuńJesteśmy na TAK.
OdpowiedzUsuńMamy chrapkę na czarną kredową...
Serdeczności!
Tylko jako czern tablicowa do mazania kreda :)
OdpowiedzUsuńW całym czarnym to bym chyba umarła ze strachu:))) Do ściany do końca przekonana nie jestem, do wąskiego panela już bardziej, pod warunkiem że będzie tablicowy z przeznaczeniem do malowania. A dodatki jak najbardziej tak! W niedzielę dorwałam na loppisie dwie kwadratowe czarne donice. Piękne i bardzo tanie (40 sek za dwie) tylko teraz nie wiem gdzie je postawić:))
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie, tylko mi brakuje mi przestrzeni w domku do niej... :)))
OdpowiedzUsuńNo ja raczej do tych odważnych nie należę :) Chociaż nigdy nie mówię nigdy :) Na dzień dzisiejszy zdecydowanie stawiam na dodatki w czerni niż ścianę.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba ale czy miałabym na tyle odwagi by pomalować u siebie? Nie wiem ;P
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam ochotę powiedzieć, że to odważny krok i chyba nie dla mnie, a z drugiej hmmm strasznie mi się podoba, wygląda to niesamowicie;)
OdpowiedzUsuńNa całą czarną ścianę pewnie bym się nie zdecydowała, ale na kawałek-czemu nie? Np. pomalowany farbą tablicową:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kasiu, a taa komoda to skąd?
OdpowiedzUsuń