piątek, 26 lipca 2013

IKONA DESIGNU - DREWNIANA MAŁPKA

Historia stara jak świat: artysta nie może znaleźć dla swojego dziecka wśród rzeczy produkowanych na masową skalę TEJ wyjątkowej, na widok której chce się powiedzieć: Tak, to jest to!
Wielu pisarzy, designerów, malarzy i muzyków tworzyło dla swoich dzieci, a ich dzieła przetrwały wiele lat i są powszechnie znane i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Podobnie było w przypadku urodzonego w 1886 roku
Duńczyka Kaya Bojesen'a, z wykształcenia jubilera. Początkowo wykonywał dla swojego syna Otto drewniane klocki i auta. Następnie powstała seria drewnianych zabawek z ruszającymi się elementami. Drewnianą małpkę, którą dzisiaj zna cały świat zaprojektował dopiero w 1951 roku.
Będąc ostatnio w Sztokholmie zabawki Bojesen'a widziałam w co drugim sklepie z dobrym designem.
Udanego dnia!

18 komentarzy:

  1. Dzień dobry,
    właśnie wyprzedziłaś mnie z tematem:)
    Uwielbiam małpkę i marzę mieć zawieszoną na półce z książkami.
    Ostatnio kupiłam w końcu drewnianą rękę duńskiej marki HAY.
    Ręka 150 zł, małpa u Rosenthal ponad 600 zł.... niestety.

    Pozdrawiam weekendowo,
    B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bea, mówisz o małej, bo duża (60-cio centymetrowa) kosztuje prawie 6,5 tysiąca...

      Udanego weekendu :)
      Uściski!

      Usuń
  2. Kasia, fajna ta malpeczka:-) Sa przedmioty na ktore z przyjemnoscia sie spoglada, podziwia i dotyka ale znow odklada. Przedmioty lub meble, ktore sie bardzo podobaja ale nie wnosi sie ich we wlasne cztery sciany:-) tak jest z malpeczka, jest sliczna i fikusna ale u siebie jej nie widze. Bardziej podoba mi sie Twoj konik i Eames House Bird i widzialabym je u siebie;-)
    Na inne piekne meble i przedmioty mozna patrzec na blogach i w katalogach:-)
    Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wspanialego weekendu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Kasiu, rzeczywiście jest tak, jak piszesz. Niektóre przedmioty podziwiamy u innych, ale sami byśmy ich nie wybrali.
      Czarny Dalahäst i Birs Eames'ów, figurki tak podobne do siebie, zero zbędnych szczegółów. Może dlatego jedna i druga tak bardzo mi się podoba.

      Udanego weekendu!
      W Gdańsku upał, mam nadzieję, że w Berlinie jest także słonecznie.

      Usuń
  3. Kasiu:) Sympatyczna:) Ale konik Dala jednak jest The Best:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Kasiu .
    Od kilku dni jestem już w domu po prawie 8 tygodniach poza domem dobrze jest w końcu wrócić do siebie do własnego łóżka. Nadrabiam zaległości dużo się tego nazbierało.
    Ciekawe jak to się dzieje że nieświadomy artysta struga małpkę dla swojego dziecka a po 50 latach ta oto małpka jest przez wielu porzadana i uwielbiana jak dla mnie super.
    Pozdrawiam Z cieplutkiego Gdańska
    buziaki Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Kasiu! Miło przeczytać wiadomość od Ciebie. Osiem tygodni to kawał czasu. Super wakacje!
      My prawie dwa miesiące temu wróciliśmy ze Sztokholmu i teraz powoli planujemy kolejny wypad.
      Słyszałaś o trzecim promie Stena Line?
      Uściski!

      Usuń
    2. Tak Kasia słyszałam ale nie widziałam czytałam że przeznaczony głównie do przewozu tirow i dobrze jak wracałam to prom był załadowany po brzegi :).

      Usuń
    3. Kasiu, nie wiem czy już wiesz, ale zainstalowali w Gdańsku "Lördagsgodis" - "ścianę pełną żelków", którą widuję w ICA :) Ja nie jestem ich fanką, ale część mojej ekipy bardzo się ucieszyła ;)

      Usuń
    4. Tak tak :) dzieci uwielbiają, w Szwecji jest tak, że na koniec urodzinowego przyjęcia dzieci szukają w całym domu swojej torebki z cukierkami (podpisana jest imieniem dziecka ) Dzieci w Szwecji mogą jest słodycze zazwyczaj tylko w weekendy dlatego w piątki ściana z cukierkami jest oblegana przez wszystkich też mam swoje ulubione no ale ja jestem na diecie teraz wiec musialam sobie odpuscic. W Gdansku widziałam na Hali w Realu w Osowie i chyba powstała w Ikea?
      Pzdr Kasia

      Usuń
  5. ja pierwsze widzę to cudo. fajna jest fakt, ale mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń