poniedziałek, 3 października 2011

ZEGARY MORA

Ostatnio nagminnie spotykam ich zdjęcia w czasopismach. Są częścią scenografii w filmach, które akurat oglądam. Przypadkowo wypatrzyłam nawet kilka replik w trójmiejskich salonach z wyposażeniem wnętrz. Już zaczęłam się nawet zastanawiać, gdzie mogłabym go postawić w moich wnętrzach, gdyby udało mi się zdobyć jakiś ładny egzemplarz :)

Co sprawia, że są tak lubianym i pożądanym elementem wystroju?

Ich nazwa pochodzi od miasta Mora w Dalarna, prowincji Szwecji. Produkcja rozpoczęła się w pod koniec XVIII-go wieku i była kontynuowana przez większość XIX-go. Stanowiła źródło dodatkowego dochodu dla rodzin rolniczych tego regionu. W okresie zimowym, gdy nie uzyskiwano wpływów z uprawy ziemi to właśnie ona gwarantowała przetrwanie. W produkcji uczestniczyły całe rodziny. Każdy dom w tym miasteczku wytwarzał inną obudowę. Różniły się między sobą kształtem, kolorami i ilością zdobień. W szczytowym okresie spod rąk szwedzkich rolników wychodziło ponad 1000 zegarów rocznie, które potem trafiały do domów w całej Skandynawii. Ostatecznie chałupnicza produkcja przegrała z konkurencyjnymi, tanimi zegarkami z Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Jednak, mimo upływu czasu, te szwedzkie zegary o klasycznych kształtach również dzisiaj zachwycają i są przez wielu poszukiwane.


Udanego poniedziałku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz