Macie zwyczaj przechowywania sentencji, które Was poruszyły, zainspirowały do działania lub pomogły coś zrozumieć? Takie bliskie nam teksty oprawione w ramy lub po prostu napisane kredą na czarnej płaszczyźnie potrafią stanowić ciekawą ozdobę wnętrza. Sprawiają, że nabiera ono indywidualnego sznytu.
Na naszej domowej tablicy, znajdującej się w kuchni, zazwyczaj nie umieszczam nic dłuższego niż przepis kulinarny czy wesołą buźkę, którą domownicy zobaczą na dobry początek dnia.
*Cytat, który do mnie przysłano pochodzący z ksiazki Judith H. Lasater "A Year of Living Your Yoga".
Tablica dostępna w naszym sklepie DOBRYCH PROJEKTÓW.
Zdjęcie: POLISH KUCHNIA FACET
Świetny pomysł. Ja mam drzwi wejściowe od wewnątrz pomalowane tablicową farbą. Wszyscy znajomi na niej piszą. Polecam.:)
OdpowiedzUsuńjest genialna!!!:)))))
OdpowiedzUsuńhihihihihihi dziś wpis chyba dla mnie :))) taką tablicą stał się mój blog :)) Z każdym wpisem nowa sentencja dająca do myślenia lub dająca kopniaka na lepsze jutro .. To taka mała przechowalnia , a może biblioteka , z której każdy może pożyczyć cosik dla siebie .. a w domu głównie rysunki dziewczynek :) i miłe słowo na nowy dzień od męża , który wychodzi najwcześniej :)))
OdpowiedzUsuńMonika, rzeczywiście Twój blog to tablica z sentencjami :)
UsuńJa swój traktuję raczej jako przepastne archiwum. Łatwiej i szybciej mi tu znaleźć dany produkt lub wnętrze, niż gdybym miała to przechowywać w inny sposób.
Niektóre sentencje nie tylko zapisuję ale mają w sobie taką siłę, że brzmią w mojej głowie cały czas..Tablica kredowa wydaje się być bardzo dobrym i ostatnio często na blogach stosowanym rozwiązaniem do zapisywania pewnych notatek..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo lubię ten wynalazek! :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Super .
OdpowiedzUsuńWprost jak dla mnie. Ciągle czegoś zapominam nigdy nie zapisuję, a potem nie pamiętam. Dziwne ponieważ w chwili kiedy coś przychodzi do głowy to jestem niemal w 100% pewna i dałabym sobie rękę uciąć ,że nie zapomnę i zawsze zapominam :)
Pozdrawiam Kasiu
Gosia
Gosiu, skąd ja to znam?
UsuńZginęłabym bez mojego planera :)
Trzymaj się ciepło!
Sentencje swoją drogą, uwielbiam czytać, zapamiętywać i zapisywać. Natomiast tablicówka to moja wielka miłość. W kuchni taką "sentecją" jest przepis na pizzę naskrobany na prostokącie tablicy. U córy ostatnio malunki na nowy rok, a u męża na czarnej ścianie wiszą gitary. No i marzy mi się wieeeeeeelka tablica w pracowni... w celach wiadomych zapiski, rysunki, szkice , projekty, zapiski....
OdpowiedzUsuńNo po prostu genialny wynalazek. Nie tylko do szkoły :))
Pozdrawiam
Gitary na tle czarnej ściany muszą prezentować się pięknie :)
UsuńZgadzam się w 100%, że tablica to genialny wynalazek!
Pozdrawiam serdecznie :)
Lubię tablice kredowe i mógłbym mieć też taką w moim pokoju :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję za komentarz Mikołajku.
Pozdrawiam gorąco!
Właśnie maluję tablicę magnetyczno- tablicową. Będę mogła na niej wieszać drobne szkice, myśli, przypomnienia. Dodatkowo białą kredą będę mazać serduszka :).
OdpowiedzUsuńJestem na etapie malowania 2 warstwy farby tablicowej. całość będzie gotowa do soboty. Sama jestem ciekawa, jaki osiągnę wynik końcowy.
Super! Powodzenia! :)
UsuńŚwietna alternatywa dla karteczek wiszących na lodówce!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :)
UsuńMam jedną tablicę, ale za małą, żeby napisać na niej coś więcej niż: zupa pomidorowa ;) Podobają mi się takie w szarobeżowych lub grafitowych ramach. Twoja też jest bardzo ładna, prosta i elegancka... Sentencje zapisuję w notatnikach :) I zaczynam coraz częściej dostrzegać w pozornie złych rzeczach dobre strony, ale to lata praktyki ;)
OdpowiedzUsuńOj, to rzeczywiście malutka :)
UsuńTrzymaj się ciepło!
Pozdrawiam :)
Oh, how nice, I love the white letters on the blackboard!
OdpowiedzUsuńI got now the pictures, they are so beautiful, thank you!!!
Xx
Päivi, what a nice Wednesday - thank you!
UsuńWe are happy when our customers are happy :)
Xx