POLISH KUCHNIA FACET - POLECAM TEN BLOG
Chciałam Wam gorąco polecić blog, który powstał zaledwie parę dni temu. Pomimo niewielkiego jeszcze dorobku uważam, że jest ciekawy, pomocny i pisany z pasją. Wiem to na pewno, ponieważ jego autorem jest mój mąż Tomasz - wspólnik w DOBRYCH PROJEKTACH, który na DP-blogu ujawniał się sporadycznie, głównie w materiałach dotyczących naszego sklepu.
Wiecie już co projektujemy w naszej pracowni DOBRYCH PROJEKTÓW, co sprzedajemy w naszym sklepie, a teraz, dzięki blogowi POLISH KUCHNIA FACET, zajrzycie również do naszej kuchni!
Serdecznie zapraszam! www.polishkuchniafacet.blogspot.com
Miłego dnia!
Mniam, Kasiu u nas raczej Jarek szaleje w kuchni ale i ja mam zamiar to zrobić bo kucharzyć lubię tylko brak mi obycia. Bardzo lubię jak moja mama eksperymentuje zawsze nas pozytywnie zaskakuje jak się spotykamy. Ja uwielbiam Jamiego Oliviera a na bloga na pewno będę zaglądać. Marzy mi się nowa kuchnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
p.s. ciekawe czy uda mi się zdobyć książkę przed wyjazdem
Kasiu, jeszcze przed wysłuchaniu wczorajszej audycji w radiu czytałam artykuł o nowej książce Åsy Larsson i zastanawiałam się nad jej zakupem. Ogólnie nie lubię kryminałów, a już tym bardziej, gdy bohaterami są dzieci. Jednak tym razem chyba się skuszę :).
UsuńZazwyczaj wybieram ekranizacje filmowe skandynawskich kryminałów, bo w newralgicznych momentach zawsze mogę ulotnić się do kuchni, żeby zrobić herbatę ;)
Widziałaś "Most nad Sundem"? A po "Jägarna 1" i "Jägarna 2" można mieć obawy przed spacerami po szwedzkich lasach ;), ale filmy ciekawe. Polecam!
Kasiu nie czytałam chyba muszę nadrobić zaległości, marzą mi się wieczory przy książce jeszcze z 2 lata i chyba będę mogła sobie na to pozwolić ;) ( mam na myśli moje szkraby, które pochłaniają większość czasu :) )
UsuńJa też nie przepadam za kryminałami potem zawsze się nakręcam i tak jak piszesz nie będę chciała wejść do lasu :)
Miłego dnia
Pozdrawiam Kasia
Właśnie! To nakręcanie jest najgorsze ;)
UsuńKasiu, a czy jest jakaś książka szwedzkiego autora, którą mogłabyś mi polecić (pomijając kryminały i literaturę dziecięcą):)?
ps. Wywieram delikatne naciski na Tomka, żeby na jego blogu pojawiły się szwedzkie dania :)
Również życzę Tobie miłego dnia!
Kasiu, gotujący mąż, marzeeeeeenieeeeeeee :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńBlog wygląda bardzo fajnie, będę zaglądać! :-) :-)
Aga, codziennie ma pojawiać się coś nowego, także zapraszam serdecznie! :)
Usuń:-)
UsuńWidziałam, że pytałaś o szwedzkie książki :-) nie wiem, czy znasz Majgull Axelsson? Pewnie tak, ale jeśli nie, to bardzo polecam Dom Augusty i Kwietniową Czarownicę. Świetne!
Agnieszka, nie czytałam tych książek. Wielkie dzięki.
UsuńIch opis empikowy, który właśnie przeczytałam mówiący o trzech przedstawicielkach różnych pokoleń tej samej rodziny... przypomina mi trochę znaną opowieść Małgorzaty Kalicińskiej, ale mogę się mylić.
Chętnie poszukam w księgarni :)
Kasiu, opis może podobny, ale cała reszta kompletnie inna :-) Majgull dużo lepsza! :-)
UsuńAga, jeszcze w tym tygodniu na nią zapoluję :)
UsuńWitam w gronie blogujących :)
OdpowiedzUsuńIm Was- "DP" więcej, tym więcej mam przyjemności :)
Pozdrawiam!
Ola
Olu, to bardzo miłe :)
UsuńWielkie dzięki w imieniu Tomka i swoim :)
Pozdrawiam serdecznie!
Na pewno będę zaglądać :) Powodzenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gosia
:)
UsuńOj Kasiu jak mogłaś nam to zrobić !! Teraz wszystkie dziewczyny nie gotujących mężów (w tym ja :(( będą Ci zazdrościć :))))) ale powiem Ci w tajemnicy , że i mój mąż mi pozazdrościł i przymierza się do założenia swojego bloga więc tym bardziej trzymam kciuki !!! Biegnę się porozglądać :0)))
OdpowiedzUsuńMonika, to świetna informacja!:) A o jakiej tematyce będzie blog?
UsuńKasium będę zaglądać na pewno bo tak samo uwielbiam blogi wnętrzarskie, jak i kulinarne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMalina, bardzo nam miło! :)
UsuńJak facet gotuje to musi to być; smacznie, szybko i dobrze :) dodaję do obserwowanych i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa ha. Yvette, dobrze powiedziane! Jak facet gotuje, to musi być konkret :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Zapowiada się fantastycznie i bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńno no no wygląda apetycznie bardzo ten blog ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCześć Kasiu:) Ho, ho, a to Ci niespodzianka:) Blog fajny, na pewno będę zaglądać.. Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńAneczko, dziękuję za miły komentarz.
UsuńW imieniu Tomka i swoim zapraszam na POLISH KUCHNIA FACET! :)
Uściski!
Kasiu dziękuję za tę cenną informację, będę zaglądać, a tymczasem zapraszam do mnie na słodki deserek:)
OdpowiedzUsuńMarta, dziękuję za zaproszenie. Już byłam i zostawiłam wpis.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Katarzyno, Kasiu, Kasieńko
OdpowiedzUsuńJestem nareszcie. Już odwiedziłam blog Pana Tomasza. Mężczyzna w kuchni! Oczywiście będę zaglądać.
Basia S.
:)
UsuńBasieńko, zapraszam jutro na DP-bloga, bo ukaże się zapowiadany wcześniej MUST HAVE 02.13.
Na blogu Tomka też pojawi się nowy wpis.
Uściski!
Spokojnego wieczoru :)
No to do jutra. Dziękuję za gościnę.
OdpowiedzUsuńBasia S.
zachęcona, biegnę zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Piekna para (i nie chodzi mi tylko o dwa fajne blogi ;-) ). Zycze powodzenia blogowego mezowi i smacznego calej rodzinie.
OdpowiedzUsuńOjej, Zosiu, jak miło!
UsuńDziękujemy :)
pozwolę sobie na bardzo osobisty komentarz - widząc Mikołaja (na zajęciach edukatora ;-) pomyślałam - "no tak, czysta mama!" ale teraz powiedziałabym "to raczej kopia taty" ...najlepsze cechy z obojga, piękna rodzinka - powodzenia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPozdrawiam serdecznie :)