Charakterystyczny szczegół w nadmorskich, szwedzkich miasteczkach - lusterka do obserwacji tego, co dzieje się na zewnątrz. Według tradycji pozwalały żonom marynarzy wcześniej zobaczyć wracającego męża.
Co myślicie o takim wynalazku?
To na dzisiaj nie koniec. Zajrzyjcie jeszcze. Zapraszam!
Nigdy nie zwróciłam na to uwagi. Świetna sprawa! Właśnie wprowadzają się sąsiedzi, więc byłoby jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
:)
UsuńMiłego dnia Marta!
Pozdrawiam.
He, he u nas świadczyły by raczej o wścibstwie ;)
OdpowiedzUsuń:)) może światło się będzie ładnie odbijało, może zobaczymy co dzieje się za rogiem.....ale specjalnie to ja bym sobie tego nie zamontowała:))))
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka.
Widziałam kiedyś taki wynalazek przy ul. Kościuszki w Gdańsku :)
UsuńJoasiu, miłego dnia!
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej kochaś ma czas na ukrycie się w szafie
lub zejście po rynnie:DD
Ha ha. Bea! Wiedziałam, że w końcu ktoś poruszy ten temat :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
ciekawe.. pierwszy raz widzę taki patent :)
OdpowiedzUsuńHahaha , w polskim realiach odnalazłyby się doskonale ! Uprzejme "panie sąsiadki" byłyby zachwycone !!!
OdpowiedzUsuńLepiej im tego nie pokazywać. Jak tylko pojawiłyby się w discountach, stałyby się bardziej popularne niż ogrodowe lampki zasilane energią słoneczną , dzięki którym na co drugim polskim podwórku mamy pasy startowe ! :D
Maedlein, i tak myślę, że lusterka nie wygrają z poduszką na parapecie ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
o kurcze jakie ciekawe rozwiązanie, można ludzi podglądać...:)
OdpowiedzUsuńHa ha. Tak, Szwedzi robią to w subtelny sposób :)
Usuńhehe w XXI w montuje się kamery internetowe i jest monitoring 24h:)
OdpowiedzUsuń