wtorek, 26 marca 2013

WIELKANOCNE DEKORACJE

Do świąt pozostało już tylko kilka dni, a w Gdańsku śnieg nie odpuszcza. W tym tygodniu pracuję nad projektami wnętrz domu w Rumi, a oprócz tego prowadzimy jednocześnie dwie budowy.
Praca, pracą, ale tradycji musi stać
się zadość, więc wkrótce w naszym domu pojawią się dekoracje świąteczne. Minimalne i zaserwowane z umiarem. Przecież najważniejsze jest by usiąść przy stole z bliskimi i cieszyć się chwilą, prawda?

Have a nice evening!

10 komentarzy:

  1. Oczywiście :) Spokój, wspólne spędzone chwile ... to bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wieczór Kasiu
    Fajne te zające. Mój dom jest już prawie udekorowany. Denerwują mnie tylko brudne okna. Już dwa tygodnie męczy mnie kaszel. Trudno, zdrowie ważniejsze. Jak dajesz radę Kasiu z tyloma obowiązkami?
    Pozdrawiam serdecznie.
    Basia S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ale czujesz się dobrze, tylko kaszel został?
      Wszystkie dodatkowe zajęcia (na przykład blogowanie) odbywa się kosztem snu. Poza tym chyba jesteśmy z Tomaszem dobrymi logistykami. I do przodu! :)
      Trzymaj się ciepło!

      ps. Zostały mi jeszcze tylko trzy okna do umycia. Zaskoczył mnie ten powrót zimy ;)

      Usuń
  3. bardzo wazne jak w kazde swieta jest spotkanie z rodziną.. ale dekoracji sobie nie odmówię ;) ciut inne niz tu na zdjeciach..bardziej "bogato".. ale te tez sa bardzo ładne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry wieczór, Kasiu!
    Świetne dekoracje, bardzo podobają mi się czarne wzory na jajkach:)
    Lubię też jajka przepiórze - są bardzo delikatne, widziałam również jajka pomalowane na srebrny kolor - ciekawy efekt :)

    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezłe, proste i efektowne. Pozwolisz, że skopiuję?

    OdpowiedzUsuń
  6. najważniejszy jest umiar :) Ja w tym roku po raz pierwszy poza domem i nie mogę powiedzieć żebym była smutna ihihihihihihi robię najprzyjemniejsze mazurki i faszerowane jaja , a całą resztą nie własnej produkcji będę się delektować u rodzinki .. Pozdrawiam Kasiu świątecznie

    OdpowiedzUsuń