Drewnianą deskę do krojenia z wyciętym logiem DOBRYCH PROJEKTÓW pokazywałam już na DP-blogu w zeszłym roku TUTAJ. Jest ładnym i w dodatku funkcjonalnym prezentem od naszych ówczesnych klientów, a obecnie serdecznych przyjaciół Agaty i Mikołaja.
Zajrzyjcie jeszcze dzisiaj!
Have a nice day!
Katarzyno, Kasiu, Kasieńko
OdpowiedzUsuńTen Twój Tomasz, to niesamowity Facet. Biegnę tam natychmiast. Deska świetna. Pamiętam, już ją pokazywałaś. Wiesz co jest jeszcze lepsze od posiadania tej deski? Posiadanie (to nie jest chyba właściwe słowo) tak wspaniałych przyjaciół.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Basia S.
Basiu, największym szczęściem jest móc otaczać się dobrymi ludźmi. Jestem wdzięczna, że mi i Tomaszowi dane było spotkać takich na swojej drodze. Ta przyjaźń jest dla mnie bardzo mocnym oparciem.
UsuńSerdeczne pozdrowienia ze słonecznego dzisiaj Gdańska! :)
Oj, jakoś tak mi się ciepło na duszy zrobiło...i to nie jest zasługa dzisiejszego słońca :)
UsuńRaźniej jest na świecie wiedząc, że ma się tak świetnych przyjaciół jak Wy.
Pozdrawiam gooorąco!
Mikołaj
Aż musiałam chwilę odczekać, żeby coś napisać...
UsuńStrrraaasznie, niezmiernie nam miło!!
buziaki,
aGata
A ja zaraz sie rozpłaczę ze wzruszenia! ;) Fajnie, że Wam miło, zrobiło się miło i mnie jest miło...jak TU się zagląda.
UsuńBo siła jest w sztuce, jednoczy i przyciąga dobrych ludzi ;)
Miłego piątku Kasiu, jest dziś cudowny.
pozdrawiam
Ha ha, jaki klimat się wytworzył :)
UsuńSłuchajcie trzeba zrobić grilla. Catering już byłby załatwiony z POLISH KUCHNIA FACET ;)
Magda, chleb z suszonymi pomidorami? Nieźle! Nigdy jeszcze takiego nie jadłam.
UsuńTrzymaj się ciepło! :)
W Gdańsku już wiosna!
taki własny chlebuś to pyszotka, ja na śniadanko miałam kaszę jaglaną,
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:)
Marta
Marta, już dawno nie jadłam kaszy jaglanej :)
UsuńUdanego piątku!
Pozdrawiam
Aż czuć jak pachnie...;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHej Kasiu
OdpowiedzUsuńI jestem z powrotem w Gdańsku :)Nie pamiętam kiedy ostatnio tak się wyszalałam na śniegu z 5 dzieci dużo się działo :)
Oj Kasiu nie ma jak polski chleb prawda?
Na Stena Spirit powitał mnie Louis Armstrong ze swoim What a wonderful world i chyba już do końca życia ta piosenka będzie mi się kojarzyć z pobytami w Szwecji w ogóle jak jej słucham to jakoś lżej się robi na sercu :)
Widziałam Waszą lampę w MIO jest super :) ja zaszalałam z poduszkami także auto było wypchane poduchami :) przydałby się bagażnik na dach :))
Miłego słonecznego dnia życzę
Kasia
Hello, hello!
UsuńTak myślałam, że bawisz się świetnie :)
My trafiamy na Vision i tam "budzi" Rod Stewart swoim "Sailing". Ta piosenka też kojarzy mi się z wyprawami do Szwecji. Mam z nią związane najlepsze wspomnienia.
Poduszki z MIO? :) Super! Jestem ciekawa które.
Polski chleb - nic go nie zastąpi, ale ja uwielbiam też kanelbullar. Podczas Twojego pobytu w Kalmar mój Tomek zrobił te szwedzkie bułeczki, ale z farszem z bazylii :) Widziałaś? http://polishkuchniafacet.blogspot.com/2013/02/kanelbullar-po-wosku.html
Dzisiaj znowu w Gdańsku mamy piękną pogodę - idealnie!
Uściski!:)
Kasiu, super przepis! Już zapisałam i chyba dziś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń