środa, 22 lutego 2012

ULTRAMARYNA


Muszę przyznać, że ostatnio przeprosiłam się z ultramaryną, którą do tej pory omijałam szerokim łukiem. Ani w projektach wnętrz, ani także w prywatnej garderobie - nie, nie, nie!

Czas jednak na zmiany! W jednym z sopockich apartamentów, które obecnie realizujemy zaprojektowaliśmy mocne akcenty właśnie w kolorze ultramaryny. 

W tym sezonie ostra niebieska barwa zagości także w ulicznej modzie. Co myślicie o tym kolorze?

Miłego dnia! 


11 komentarzy:

  1. Ja znowu bladym świtem ;) Świetna lampa, ale i tak najbardziej moją uwagę zwrócił kraciasty materac. Jest super! Pozdrawiam porannie i miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na poranny komentarz od Czarnej Biedronki zawsze można liczyć :)
    Dzięki wielkie! Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja lubię, ale w garderobie niestety mój jedyny sweterek w tym kolorze zaginął i jestem niepocieszona od dłuższego czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja uwielbiam ten molor- oczywiscie w akcentach, bo jednak jest bardzo dominujący.
    i lampa i fotel są super

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię, ale nie jest to wielka miłość - wolę jednak mniej wyraziste kolory, choć, jak mówią, tylko krowa nie zmienia poglądów, i pewnie jednego dnia zawita do moich wnętrz też ultramaryna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, to się może kiedyś zmienić :). Siebie mogę postawić za przykład. Kiedyś totalna przeciwniczka - dzisiaj fanka tego koloru :). Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Bardzo lubię. We wnętrzach. Najlepiej w wykonaniu Pani Navone. Mistrzostwo świata.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu:) Bardzo się cieszę, że "zastukałaś" do mnie:))) Może będzie mi się udawało chociaż komentarze zostawiać:)
    Lampka jest śliczna! A ultramarynowe akcenty - w akcentach mogą być:) Chociaż osobiście wolę granat.. Na zdjęciu z kolei urzekło mnie okno:)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, rozumiem Cię doskonale. Też borykam się z tematem braku czasu. Dobrze byłoby móc czasem wydłużyć dobę, prawda?

      Ultramaryną jestem ostatnio oczarowana, ale raczej w dodatkach.

      Okno ze zdjęcia rzeczywiście robi wrażenie. Wkrótce chciałabym zamieścić na DB-blogu materiał o sztuczkach, którymi można się poratować, gdy nie ma się ciekawego widoku, bo okna wychodzą wprost na okna sąsiada.

      Dziękuję kochana za komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  8. wiedziałam, że mój kolor w wiatrołapie musi się jakoś szlachetnie nazywać ;)

    OdpowiedzUsuń