środa, 1 lutego 2012

NA TEMAT KONIKA Z DALARNA

Jest jednym z najbardziej rozpoznawanych na świecie symboli Szwecji. Figurkę struga się ręcznie z wyselekcjonowanego drewna sosnowego, a następnie maluje. Wytwarzany jest w regionie Dalarna. Najbardziej znaną firmą rodzinną produkującą koniki są Olssonowie, którzy potrafią stworzyć 250 000 figurek rocznie. Tradycją stało się dawanie ich w prezencie. Chętnie są także kupowane przez turystów. Swoją karierę Dalahäst rozpoczął w 1939 roku po prezentacji na Wystawie Światowej w Nowym Jorku.
Wierzono, że figurka konika odstrasza złe demony. Dlatego wieszano go nad wejściem do domu i wręczano dzieciom, aby ich strzegł.
Jako ciekawostkę powiem, że w miejscowości Avesta ustawiono wizerunek konika z Dalarna, który ma aż 13 metrów wysokości!







17 komentarzy:

  1. Witam,

    Mam zdjęcie jak siedzę na takim dużym koniku dokładnie nie wiem gdzie to było bo zdjęcie wykonane pod koniec lat 80. Rzeczywiście te koniki i ich kształt wciąż są na topie taki symbol Szwecji. Te tradycyjne czerwone są w różnych rozmiarach u mnie stoi taki bardzo mały muszę przyznać, że są dość drogie. Bardzo mi się podobają różne wariacje na temat tego konika a najbardziej ten ze zdjęcia żeliwny.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam malutka nadzieje ze kiedys takiego konika dostane w prezencie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Kasiu, ten żeliwny konik jest idealny! Tylko ile może ważyć? :) Kupując kilka, dla siebie i dla przyjaciół, chyba łatwo przekroczyć regulaminowe 10 kg Wizzair :). Trzymaj się ciepło! Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarownica, widziałam Twojego renifera z kartonu. Bardzo fajny eko-pomysł! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi podoba się miarka do makaronu! Nie ze względu na konika, ale sam pomysł - świetne!

    OdpowiedzUsuń
  6. miarka do makaronu-rewelacja:))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Miarka do makaronu jest świetna !

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę dopaść tę miarkę do makaronu:) mój R zawsze sobie życzy "makaronu jak dla konia"

    OdpowiedzUsuń
  9. kasieńko a jabym chciała takiego czerwoniastego dużego i czerwoniastego małego żeby sobie stały na podłodze - ale one kosztuja majątek :(
    miłego zimlego (tak mawia Pawełek) dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu - umarłam ze śmiechu na widok miarki - skąd Ty bierzesz takie foty??:) Jest genialna!!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nowa milnova, Qrka, Czarna Biedronka, Al, Aniu - miarka jest rzeczywiście świetna! Dziękuję Wam bardzo za komentarze i życzę ciepła, bo to dzisiaj brrr :) ważne. Właśnie przeczytałam notatkę prasową z UM Gdańska, że na ulicach staną koksowniki :)

    Moniczko, a może duże koniki do ogrodu? ;)
    Masz rację tanie nie są. Pozdrawiam Cię serdecznie i również życzę miłego zimlego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniki może kosztują majątek, ale miarka już nie :) http://reykjavikcornerstore.com/i-could-eat-a-horse
      PS W Tychach też postawili dziś koksowniki. Brr

      Usuń
  12. Milanova, dektywko :P miareczkę już wynalazłaś :) a w Gliwicach i Rybniki koksowników brak... koksy natomiast chodzą w ropiętyych kurtkach i bez szalików :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Porcja dla konia! :))) To jest TO !!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha ha, rozbawiła mnie ta porcja dla konia. Znałam ten wzór konia, ale nic o nim nie wiedziałam, ciekawe co piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam koniki z Dalarny, pisałam o nich jakiś czas temu :)
    http://anielskizakatek.blogspot.com/2011/07/koniki-dala-z-dedykacja-dla-dag-esz.html
    w ogóle bardzo lubię Szwecję i skandynawski styl :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń