piątek, 5 sierpnia 2016

JARMARK DOMINIKAŃSKI 2016 - PORCELANA

Już od tygodnia trwa Jarmark Dominikański 2016. To, co najbardziej mnie interesuje, to stoiska z antykami, a ściślej z porcelaną. Oglądamy...


Powyżej: angielska porcelana tranzytowa i wzór wierzbowy (jeden z dziesięciu najpopularniejszych wzorów na świecie).




Po lewej - "Sanssouci" Rosenthal, po prawej - "Blue Fluted" Royal Copenhagen.



6 komentarzy:

  1. Kasiu,
    jak miło zerknąć u Ciebie na porcelanę z Dominika. Jest na czym oko zaczepić, ale ja niestety nie mam cierpliwości by wybrać się tam na "żywo". Od lat unikam Jarmarku, to chyba nie na moją cieprliwość... ;). Co do Sanssouci, to mam dwie maleńkie filiżanki z pokazanym wzorem, aczkolwiek ostatnio piłam u koleżanki herbatę z takich gładkich, bielutkich filiżanek - ten wzór był wykonywany w kilku odcieniach porcelany - muszę przyznać, że zakochałam się w tych białych, bez dodatkowych zdobień. Dopiero na nich dojrzałam jaki mają wykwintny wzór reliefów, a przecież tak bardzo je lubię w porcelanie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daniela, uśmiechnęłam się czytając Twój komentarz, bo mam dokładnie tak samo, czyli brak mi cierpliwości, żeby tam szukać. Patrząc teraz na spokojnie na zdjęcia, które zrobiłam na miejscu, widzę jak wiele przeoczyłam ;) Najchętniej kupuję w internecie. Mogę wtedy sto razy sprawdzić produkt i się pozastanawiać :) Fakt, istnieje ryzyko, że porcelana nie dojedzie w całości, ale na szczęście do tej pory to nigdy nie miało miejsca.

      Sanssouci w bieli na żywo jeszcze nie widziałam. Musi wyglądać pięknie ❤

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. V. Daniela ja również nie mam cierpliwości na zakupy jarmarkowe. Nie mogę skoncentrować się na odczytywaniu sygnatur, bo cały czas trzymam się za torebkę :D Taki ścisk przy porcelanie, to nie dla mnie.
      Kasia, chwalę sobie zakupy internetowe. Nawet w taki sposób można trafić na skarb :)
      Pozdrowionka! Beata

      Usuń
    3. Beata, czyli jest nas więcej (osób mało cierpliwych do jarmarkowego buszowania) ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Cieszę się, że ktoś podziela moje odczucia jarmarkowe, bo już bym zaczęła się zaliczać do dziwaczek. Co do tych filiżanek, to bardzo historyczne, pewnie przedwojenne... co nie przeszkadza mi poszukiwać i dopisać takie do listy chciejstw (dosyć długiej).
    Co do przesyłek porcelanowych, to niestety zdarza się ponosić uszczerbek - może to temat na kolejnego posta? ;)
    Pozdrawiam serdecznie i zmykam na działkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że porcelanowe przesyłki to byłby ciekawy, wzbudzający dużo emocji temat :)
      Udanego dnia!

      Usuń