Pierwszy dzień świąt jest pełen relaksu, domowego jedzenia i rozmów z najbliższymi. Czas upływa leniwie. Mam też chwilę, aby usiąść przy stole i przejrzeć czasopisma.
Na pierwszym planie moja ulubiona bombka - mors na lodowej górze. Dostałam ją w prezencie od ważnej dla mnie osoby i chociaż ta delikatna dekoracja liczy już sobie kilkanaście lat nadal jest w świetnej formie.
Kasiu u mnie tez jest kilka bombek które maja dla mnie duże znaczenie a w tym roku przy ubieraniu choinki dałam Piotrkowi wolną rękę caluśką ubierał sam i nic nie zmieniałam jest cudna :) No i w Gdańsku po śniegu nie ma już śladu, dzisiaj obowiązkowy spacer przy 7C Hania spała w wózku bite 4 godziny Pozdrawiamy Kasia z rodzinką
Kasiu, ja też w tym roku dałam wolną rękę :) i choinka wygląda rewelacyjnie. Mogę już spokojnie powierzyć komuś innemu obowiązek jej dekorowania :). Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Kasiu u mnie tez jest kilka bombek które maja dla mnie duże znaczenie a w tym roku przy ubieraniu choinki dałam Piotrkowi wolną rękę caluśką ubierał sam i nic nie zmieniałam jest cudna :)
OdpowiedzUsuńNo i w Gdańsku po śniegu nie ma już śladu, dzisiaj obowiązkowy spacer przy 7C Hania spała w wózku bite 4 godziny
Pozdrawiamy Kasia z rodzinką
Kasiu, ja też w tym roku dałam wolną rękę :) i choinka wygląda rewelacyjnie. Mogę już spokojnie powierzyć komuś innemu obowiązek jej dekorowania :).
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Kasiu - spokojnego świątecznego leniuchowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana i wzajemnie :)
UsuńFajne zestawienie, połączenie zieleni i kobaltu bardzo mi się podoba, a bombka rewelacyjna, miłego świętowania!!
OdpowiedzUsuńbombka jest wiadomo jaka - bombowa :D
OdpowiedzUsuńMors jest przeuroczy!!!! Mój faworyt bombkowy!
OdpowiedzUsuńMoc świątecznych, ciepłych i bardzo życzliwych pozdrowień Kasieńko:)))