Lubię malarstwo Carla Larssona pełne jasnych, pastelowych kolorów oraz charakterystyczny czarny kontur, którym otaczał postaci i przedmioty na swoich obrazach.
Larsson dokonał na przełomie XIX i XX wieku rewolucji we wnętrzarstwie wydając w 1899r. album "Ett hem" ze zbiorem akwarel swojego autorstwa. Pragnieniem artysty było, aby album "poprawił gust i życie rodzinne" Szwedów. Zawierał wskazówki co do ubioru, wystroju wnętrz, designu, architektury i zasad odżywiania. Dzisiaj nazwalibyśmy Larssonów trendsetterami ponieważ promowali koncepcję integralnego stylu życia na chwilę przed tym jak zaczął to robić Bauhaus.
Do dziś ich dom w Sundborn uważa się za wzór poprawnego projektowania wnętrz. Stał się najbardziej znanym domem artysty na świecie. Urządzony został przez żonę malarza Karin Larsson, której z łatwością przychodziło harmonijne łączenie tradycyjnych elementów ze współczesnymi detalami. Aż trudno w to uwierzyć, że nieco ponad sto lat temu szwedzkie wnętrza mieszczan były smutne, ciemne i pozbawione lekkości. Na przekór temu wnętrza domu Larssonów były jasne z niewielką ilością mebli malowanych na biało. Właściciele preferowali dużo światła, pasiaste, bawełniane chodniczki i całkowity brak jakichkolwiek przesłon w oknach. Te rozwiązania stanowią dzisiaj składową stylu określanego mianem "skandynawski".
Renate Puvogel „Larsson", przeł. Edyta Tomczyk, Wydawnictwo Taschen, Köln 2006, s. 96
Ha en bra dag!
Świetny post. Dzięki Tobie zakupiłam książkę "Skandynawia.."
OdpowiedzUsuńWłaśnie za to lubię ten blog; można się tu naoglądać stylu skandynawskiego :)
Bardzo dziękuję. Jak miło przeczytać taki sympatyczny komentarz w poniedziałkowy poranek :)
UsuńTeż ostatnio czytałam, że twórczość Larssona postrzegana jest jako przyczynek (jeden z wielu) do powstania stylu skandynawskiego. Jakimś zbiegiem okoliczności w zeszłym tygodniu ta książeczka wpadła mi w ręce. Choć nie przepadam za jego malarstwem, to jestem pod wrażeniem wrażliwości estetycznej Karin. Jest dla mnie wzorem do naśladowania, bo wciąż robię wszystko, żeby rozjaśnić swoje prywatne wnętrza - co tylko mogę rozbielam :)
OdpowiedzUsuńOdzywam się pierwszy raz, acz... zaglądam tu od dawna. Za każdym razem, gdy już zawitam w Twoich 'progach' spędzam tu bardzo miłe chwile :) Gratuluję Ci Kasiu świetnych wpisów i ciekawych aranżacji.
Aniu, serdecznie witam Cię po raz pierwszy na DB-blogu! Dziękuję za przemiły komentarz.
UsuńW moim przypadku zbieg okoliczności sprawił, ze wiozłam tą książkę aż z Łeby :). Uważam, że Larsson był świetnym narratorem codzienności. Mnóstwo detali ze skandynawskich wnętrz uwiecznionych na jego obrazach - to dla mnie bardzo interesujące :). Albumy "Ett hem" (Dom) i "Spadarfvet - mitt lilla landtruk" (Spadarfvet, nasze małe gospodarstwo) stanowiły podobno istotną inspirację dla Astrid Lindgren.
Też jestem pod wrażeniem Karin Larsson. Musiała być bardzo kreatywną i twórczą osobą.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Oj... można było do tej okładki albumu dorzucić drobną prezentację, albo próbeczkę tegoż stylu... :)
OdpowiedzUsuńW sumie mogę sama poszukać... wykazałam się lenistwem? :)
P.S. Wiesz... ja się czasem zastanawiam czy takie uśmiechnięte osoby się nie przyciągają? :) Może mamy coraz większą świadomość? :)
Mi, o pracach Larssona i jego domu pisałam już kiedyś http://dobreprojekty-blog.blogspot.com/2011/11/styl-skandynawski-cz-i-dom-larssonow.html. Zapraszam! :)
UsuńMyślę, że coś musi być z tym przyciąganiem, o którym piszesz :)
Udanej majówki!
Witam. Ja też zaglądam ale piszę pierwszy raz. Lubię styl skandynawski, jasne wnętrza i naturalne materiały, tak jak Ania rozjaśniam wnętrza, w których mieszkam bo tak całkiem własnego nie mam. Lubię kształtować swoją przestrzeń. Brak większych środków jest dość inspirujący ale też daje wiele satysfakcji. Dziękuję za ciekawostki, interesuję się dekoracją wnętrz a ten blog jest dla mnie wskazówką o czym poczytać i gdzie tego szukać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Chociaż skromny budżet potrafi być zaporą w projektowaniu wnętrz, jednak najważniejsze są dobre koncepcje i kreatywność.
UsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie!