Dwie filiżanki to nie problem, ale jak wyeksponować kolekcję składającą się z trzydziestu? Z takimi tematami też przyszło mi się zmierzyć w mojej pracy projektowej. Dobrze, gdy wszystkie elementy kolekcji posiadają jeden wspólny mianownik, co zapobiegnie wrażeniu chaosu. Może to być kształt, epoka lub na przykład motywy roślinne w kolorze kobaltu.
Moim numerem jeden (niezmiennie od lat) są produkty duńskiej fabryki porcelany Royal Copenhagen. Klasyczny skandynawski wzór Blue Fluted Plain i Blue Fluted Mega chyba nigdy nie przestanie mnie fascynować.
Natomiast ilekroć jestem w Szwecji nie udaje mi się przejść obojętnie obok produktów Rörstrand - jednego z najbardziej znanych szwedzkich producentów porcelany. Wzór kwiatowy Mon Amie zaprojektowany w 1950 roku przez Marianne Westman jest dziś uznawany za jeden z symboli marki. Marianne była prawdziwą pionierką i została nawet nazwana "matką szwedzkiej porcelany".
Zachęcam do eksperymentowania i łączenia porcelany w różnym stylu. Blue Fluted Mega obok Mon Amie - czemu nie?
Have a nice day!
piękna porcelana
OdpowiedzUsuńpiekna porcelana.. i lubie lączyc rózne style :)
OdpowiedzUsuńI love all those pieces. Nice mix of patterns, shadows & colors. They look awesome together. Rörstrand is so Swedish and still so fresh.
OdpowiedzUsuńKram/Åsa
ten talerz z jakby odwróconą sygnaturą w powiększeniu jest przepiękny!!! *.*
OdpowiedzUsuńCudowna porcelana :)
OdpowiedzUsuńKasiu, podzielam Twój sentyment do porcelanz Royal Copenhagen. Ostatnio będąc w Kopenhadze właśnie w sklepie tej marki spędziłam najwięcej czasu. Wprawdzie wyszłam bez procelany, bo ceny raczej zaporowe, ale za to z herbatą w puszce z charakterystycznym niebieskim wzorem.
OdpowiedzUsuńCo do szwedzkiej porcelany Rörstand - to zdecydowanie ikona i rozpoznawalny wzór tej marki. Ale jeszcze nie zdążyłam się do niej przekonać. W mixie z Rozal Copenhagen wygląda jednak fantastycznie!
a nasz bolesławiec, czy nie jest piękny? Miśka
OdpowiedzUsuń