poniedziałek, 9 lipca 2012

JAGODOWY FIOLET

Piękna, głęboka barwa przyprószona bielą.

O jagodach warto pomyśleć nie tylko w okresie letnim, ale także na Wielkanoc - jeśli lubicie pisanki w stylu eko. Jagody mrożone, suszone i te ze słoika dadzą kolor ciemnofioletowy lub intensywnie niebieski. 


Do tej pory moje doświadczenia z ekologicznymi barwnikami kończyły się na łupinach cebuli, a więc w przyszłym roku przeprowadzam jagodowy eksperyment!

Szkoda, że sezon na nie trwa tak krótko.


Have a nice Tuesday!


16 komentarzy:

  1. Mniam,mniam:) Ja lubie zupe(chlodnik)jagodowa.Niestety tutaj nie ma takich pysznych soczystych jagod.Zjadlabym sobie;)
    Dobrej nocy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To wyjątkowo zdrowe owoce. Podobno odmładzające.
    Mam mi zawsze mówiła, że dobrze działają na wzrok.
    A tak po za tym to pięknie prezentują się na tle białego dzbanuszka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wróciłam z działki i uzbierałam małe wiaderko borówki amerykańskiej,są pyszne.
    Nie mroziłam ich jeszcze ale za Twoja namową może troszkę zamrożę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, farbowałaś już skorupki jajek przy pomocy jagód? Jestem bardzo ciekawa efektu :). Myślę, że mogłaby to być ciekawa alternatywa dla tradycyjnego brązu łupinek cebuli.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Właśnie zakupiłam jagody i szykuje się jakiś pyszny deser z serkiem mascarpone ;)
    Mniam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda, wielka szkoda że sezon na te owoce trwa tak krótko. Ale za chwilę przyjdzie nowy sezon na kolejny owoc i kolejny:)
    Ja jeszcze eksperymentowałam z sokiem z buraków. Też dobry i naturalnie słodki barwnik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak. Zaraz będzie sezon na inny owoc, ale jagody nie mają sobie równych. Według mnie są najlepszym owocem do wszelkich stylizacji.

      Buraki dają chyba różowy odcień, prawda?

      Usuń
  6. Jagody uwielbiam, szkoda, że tak ciężko się je zbiera:( O wykorzystaniu jagód do malowania pisanek nie słyszałam, więc myślę, że spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę, jak wpadały mi do brzuszka nigdy nie pomyślałam o innym ich wykorzystywaniu ;)
    I uczciwie, bez bicia przyznam, że ich smak porusza zawsze, nie oddałabym na malowanie ani jednej jagody hihihi
    Piękne zdjęcie/a!

    OdpowiedzUsuń