Bez współpracy z tymi chłopakami nie mogłaby powstać tak ciekawa realizacja.
Za pomocą różnorodnego oświetlenia dzielimy wnętrze domu na odrębne strefy, podkreślamy jego zalety, ukrywamy wady lub zmieniamy proporcje.
W holu "zadaniowe" reflektorki niedługo będą oświetlać mające przyjechać specjalnie z Łodzi... No, właśnie, co? To zdradzimy niebawem. A może ktoś z Was już się domyśla?
Miłego dnia!
Witam. Jestem stałą czytelniczką Pani bloga. Czy mogę zapytać co to za lampki "hello"?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno: czy to jest loft?
Ania