DESZCZOWY DZIEŃ U PÄIVI LEMSTRÖM
We wtorek zaglądamy do domu mojej serdecznej znajomej, Finki mieszkającej w Warszawie, Päivi Lemström. Muszę przyznać, że uśmiechnęłam się na widok zdjęć, które zamieściła dzisiaj na swoim blogu MTSH. Takie same Huntersy stoją u mnie przy drzwiach w holu przygotowane do wyjścia na budowę.
U Was też pada?
Have a nice day!
Witaj Kasiu:) Kalosze na budowie nieodzowne:) A Huntersy są piękne! Fajny klimat w domu Twojej Znajomej:) Pozdrowienia serdeczne! PS. Może po tym deszczu się ociepli i zazieleni?
OdpowiedzUsuńLubię kalosze. Mam ich kilka par, w tym także Huntersy. Są bezcenne podczas spacerów z psem.
OdpowiedzUsuńWasza mozaika wygląda pięknie w skandynawskim wnętrzu.
Halina z Warszawy
Takich stylowych kaloszy to aż szkoda na budowę! :D
OdpowiedzUsuńTeż od razu o tym pomyślałam :D
Usuń