środa, 16 października 2019

JAKI BLAT WYBRAĆ DO KUCHNI?

Nie będę opisywała wszystkich, a jedynie te materiały, które lubię, sprawdziłam i gorąco polecam. 

JAKIE WŁAŚCIWOŚCI WEDŁUG MNIE MUSI POSIADAĆ BLAT KUCHENNY? 
Znaczna część naszych Klientów lubi gotować i oczekuje, że nowa kuchnia umożliwi im wyrażenie swojej kreatywności kulinarnej. A wiadomo, że najlepsza zabawa jest wtedy, gdy blat jest odporny na uszkodzenia i zaplamienia, dlatego tak ważną rolę odgrywają właściwości materiału, z którego blat jest wykonany. Na pewno musi być też nietoksyczny i naturalny. Moje ulubione materiały to granit, konglomerat, drewno i marmur. Unikam blatów laminowanych. Jeśli zdarza się nam je stosować, to tylko w pralniach.

GRANIT
W kuchni z granitowym blatem nie musimy martwić się o zniszczenia i zabrudzenia. Praca na blacie wykonanym z tak trwałego materiału to prawdziwa przyjemność. Najbardziej lubię granit, którego powierzchnia jest matowa (płomieniowana). Ten sposób wykończenia gwarantuje brak widocznych rys i przetarć. Granit idealnie pasuje zarówno do wnętrz w stylu rustykalnym, jak i nowoczesnym. Z łatwością poddaje się szlifowaniu, wierceniu otworów lub frezowaniu rowków pełniących funkcję ociekacza przy zlewie. Ładnie prezentuje się w takim blacie zlew podwieszany. Kamienne slaby, czyli płyty mają zazwyczaj 2 lub 3 cm grubości. Ten materiał pozwala na zastosowanie triku, polegającego na doklejeniu z przodu blatu granitowego paska, dzięki któremu blat wyda się grubszy. 
Czytając to wszystko moglibyście pomyśleć, że granit jest idealną opcją. Oczywiście tak! Czyli nie ma żadnych minusów? Tak, przychodzi mi coś do głowy, a jest to zbyt wąska gama jasnych kolorów. Druga sprawa to to, że jest zimny w dotyku, co nie wszystkim musi odpowiadać. 
Poza tym - najtwardszy, popularny, niedrogi.


Powyżej blat z granitu Kashmir Gold, który zaprojektowaliśmy w apartamencie w Brabanku. Zwróćcie uwagę na cudowne odbicie sylwety Gdańska w szybie nad blatem.


W tym aneksie zastosowaliśmy dwa różne materiały nablatowe: granit i biały konglomerat na wyspie (po lewej stronie).


Granit w odcieniach szarości - Kashmir White. 


A tu zdjęcie z realizacji - montaż blatu granitowego przez specjalistów.


Powyżej dwuipółmetrowa wyspa wykończona czarnym, polerowanym granitem.


A oto najdłuższa, bo prawie pięciometrowej długości wyspa z czarnego granitu, którą mieliśmy przyjemność zaprojektować w domu w Gdańsku-Oliwie.

KONGLOMERAT
Konglomerat to nic innego jak zmielone minerały połączone żywicą. Materiał ten daje olbrzymie możliwości w kreowaniu dowolnych form takich jak na przykład zlew zintegrowany z blatem o dowolnym kształcie i rozmiarze. Konglomerat barwiony w masie może być niezwykle efektowny. Dużym plusem jest niewątpliwie olbrzymi wachlarz dostępnych kolorów. Materiał oferowany jest w różnych grubościach. Od tego zależna jest cena, a ta do niskich nie należy. Może przewyższyć niekiedy koszt granitu.

Ostatnio wykonaliśmy dwie realizacje kuchni z blatami z konglomeratu. W obu przypadkach był to blat w kolorze śnieżnej bieli. Wybieramy tylko ten najwyższej jakości, włoski.


Dwuipółmetrowa wyspa kuchenna z białego konglomeratu, którą zaprojektowaliśmy w gdańskim apartamencie Brabank. 


Doklejony z przodu blatu konglomeratowy pasek sprawia, że blat wydaje się masywny. 


DREWNO
To blat, który osobiście sama posiadam. Wypowiem się więc z punktu widzenia codziennego użytkownika. Na pewno podstawą jest, aby blat drewniany był wykonany z twardych gatunków np. dębu, buku lub brzozy. Najtańsze i najłatwiej dostępne blaty z klejonki jeszcze do niedawna były stosunkowo krótkie (max. 246 cm), więc posiłkowaliśmy się tymi wykonanymi przez stolarza. Kluczowe w trwałości blatów drewnianych jest odpowiednie zabezpieczenie powierzchni. Nasz dębowy blat został w pierwszej kolejności natarty półprzezroczystym woskiem barwiącym, który spowodował jego wybielenie, zostawiając widoczny rysunek usłojenia drewna. Kolejny etap to nałożenie twardego wosku na bazie naturalnych olejów, który zostawił bezbarwną powłokę. Zabezpieczył drewno, pozwalając mu jednocześnie swobodnie oddychać. Muszę przyznać, że tak przygotowany blat jest nadzwyczaj twardy i odporny na ścieranie. Łatwo można usunąć z niego brud. Powłoka nie pęka, nie łuszczy się, ani nie zdziera. Jest łatwy w pielęgnacji i nieszkodliwy dla ludzi. Dodatkowo ciepły w dotyku. Polecam! Sprawdzi się w pomieszczeniach w stylu hamptons, rustykalnych, ale też nowoczesnych. 

Jako ciekawostkę jeszcze napiszę, że drewno ma naturalne właściwości bakteriobójcze - stąd drewniane deski do mięsa i łyżki do gotowania.


Spójrzcie ile uroku ma blat z drewna.



MARMUR
Na temat blatów marmurowych narosły już w Polsce mity dotyczące problemów jakich nastręcza podczas użytkowania. Czy to prawda? Marmur to skała metamorficzna powstała z przeobrażenia wapieni, rzadziej dolomitów. Znane marmury wydobywa się w Carrarze we Włoszech. Już w starożytności marmur był doceniany przez budowniczych i rzeźbiarzy. "Dawid" - słynna rzeźba Michała Anioła została wykonana właśnie z carraryjskiego marmuru. Istnieją dwa wybarwienia marmuru carrara: biały - przeznaczony do prac rzeźbiarskich (jest droższy) i szarawy - do użytku ogólnego. Choć kamień ten wydaje się być twardy, jest nasiąkliwy i podatny na zniszczenia chemiczne, dlatego tak ważne jest jego odpowiednie zabezpieczenie i pielęgnacja. Posiadacze blatów z marmuru mogą stosować ochronne podkładki, aby uniknąć miejscowych zmatowień, albo na podobieństwo Włochów nie przejmować się. Według nich marmur jest niczym wino - im starszy, tym lepszy. A wszystkie przetarcia, zmatowienia i odbarwienia jedynie dodają mu uroku. Taki blat będzie z pewnością wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Gdyby jednak Wam to przeszkadzało zawsze można naturalny kamień przetrzeć i wypolerować. Mój znajomy restaurator, z pochodzenia Włoch, twierdzi, że najlepsza pizza wychodzi na blacie z marmuru. È vero!

Aktualnie jesteśmy w trakcie projektowania pięknej wyspy kuchennej z białego marmuru. Także, aby zobaczyć zdjęcia z realizacji trzeba uzbroić się w odrobinę cierpliwości.

CO NA KONIEC MOGĘ WAM JESZCZE PODPOWIEDZIEĆ?
Zawczasu warto przeanalizować czy warunki lokalowe pozwolą na bezproblemowe przetransportowanie do wnętrza wielkoformatowego blatu kuchennego. To istotna sprawa, ponieważ jeśli czterometrowy blat nie zmieści się do windy lub nie będzie można obrócić go w wąskiej klatce schodowej to pozostaje już tylko okno i dźwig.


Pamiętajcie, że blaty z kamienia są ciężkie, dlatego szafki kuchenne powinny być solidne, a nóżki stabilne i wytrzymałe.

3 komentarze:

  1. W mieszkaniu miałam blat z litego dębu, gruby na 4 cm, zamówiony u stolarza, bo potrzebowałam niestandardową głębokość i chciałam dużą dechę, a nie klejonkę. Sprawdzał się super przy systematycznym wycieraniu i lekkim szlifowaniu i ponawianiu warstwy oleju raz na rok.
    Teraz mam satynowany czarny granit i też go sobie bardzo chwalę, choć też musi być systematycznie przecierany, a w sumie w kuchni to nieuniknione.
    A masz jakieś doświadczenia ze spiekami, szczególnie vs marmur wydają się ciekawą alternatywą?
    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy poradnik. Mnie bardzo podobają się blaty drewniane. Drewno stwarza ciepły, naturalny klimat. Dobrze dowiedzieć się, że posiada właściwości bakteriobójcze :)

    OdpowiedzUsuń